sobota, 17 listopada 2012

Rozdziałełe 20 cz 1 :)


Była niezła impreza. Nieźle się schlałam. Następnego dnia budziłam się goła w łóżku Harrego. Nic nie pamiętałam… Siedziałam tak i nie wiedziałam co sobie o tym myśleć. Po 10 minutach obudził się Harry.
-Jak  ci się spało kochanie.?
- Oczywiście że dobrze..ale- zaczęłam speszona
- Co ale..?-spytał
- Czemu leże goła w twoim łóżku.? Coś  się stało w nocy.? Czy my ten teges.?-  pytałam
- A to ty nic nie pamiętasz. .? Tak my ten…teges ..no…- nie wiedziała co powiedzieć.
- Harry czy my coś w nocy robiliśmy.?
-No..my się…przespaliśmy..
- A zabezpieczyłeś się chociaż.? –zapytałam
-Oczywiście… że..ten …nie
-Harry  czy ty wiesz co to znaczy.?
-Y nie.?-powiedział i się zaśmiał.
-Głupi jesteś naprawdę. -Uśmiechnęłam się i wstałam z łóżka owinięta kołdrą i poszłam do łazienki się ubrać. Wzięłam prysznic ogarnęłam się i wróciłam do Harrego. On spała więc pocałowałam go w policzek i po cichu wyszłam.
***Oczami Ali***
Wczoraj na imprezie poznałam Justina Biebera. Nigdy nie pomyłam że go poznam. Chyba mu się spodobałam bo chce się dzisiaj  ze mną spotkać. Pełna radości i energii wstałam i skierowałam się w stronę łazienki. Wzięłam długi prysznic. Potem Ubrałam się i poszłam w umówione miejsce. Przywitałaś się i poszliście się przejść. Dzień miną wam bardzo miło. Było już późno więc on odprowadził mnie pod sam dom.
-To pa. Dziękuje ci za tak miło spędzony dzień- powiedziałam i uśmiechnęłam się.
Chciałam już wchodzić do domu ale on pociągną mnie za rękę i namiętnie pocałował. Ja oczywiście odwzajemniłam.
- Czy zostaniesz moją dziewczyną.? Tak wiem znamy się zaledwie jeden dzień ale nie mogę przestać o tobie myśleć. Zakochałem się od Pier..- zamknęłam mu usta pocałunkiem.
-Czy to znaczy tak.?- pokiwałam twierdząco głową i weszłam do środka.
W salonie siedziała mama. Rzuciłam krótkie ,,hej,, i poszłam do swojego pokoju. Od razu zadzwoniłam do Weroniki aby jej wszystko opowiedzieć.
***Miesiąc później*** ***Oczami Malwiny***
Weroniki już kolejny dzień nie ma w szkole. Dzisiaj z Alą postanowiłyśmy się do niej wybrać. Po szkole od razu do niej poszłyśmy. Zapukałam do drzwi. Kuba otworzył nam drzwi Kuba i skierowałyśmy się do jej pokoju. Zastałyśmy ją całą zapłakaną.
-Ej co się dzieje.?- zapytałam i usiadłam na krawędzi łóżka głaszcząc ją po plecach. Ona się nie odzywała.
-Ej no mów. Wiesz ze nam możesz wszystko powiedzieć- powiedziała Ala.
0na się podniosła usiadła i zaczęła mówić
-No ..bo jak …jjjj…ja się tak źle czułam. To zrobiłam test ciążowy. I wyszedł ….po….po…. pozytywny. Co ja mam teraz zrobić.?- powiedziała i rozpłakała się jeszcze bardziej
-A mówiłaś Harremu .?-zapytałam
-Oczywiście że nie- odpowiedziała
-Musisz mu powiedzieć jest ojcem ma prawo wiedzieć.-powiedziała Ala.
- Ale ja nie wiem jak on zareaguje.  Jak nie będzie mnie chciał.
-On cie kocha na pewno będzie chciał dla ciebie jak najlepiej.- powiedziałam.
Potem jeszcze trochę pogadałyśmy umówiłyśmy ją na wizytę u ginekologa. Miała ją następnego dnia. Miałyśmy zamiar pójść z nią a potem ona miała powiedzieć o wszystkim Harremu .
***Oczami Weroniki***
Siedziałam do późna myśląc o tym jak powiedzieć o tym wszystkim Hazzie. Nie wiem nawet kiedy zasnełam.
***Rano***
Obudziłam się i poszłam wziąć prysznic. Ubrałam się   i zeszłam na dół. Zjadłam jakieś śniadanie i przyjechała po mnie Malwina. Po 15  minutach byłyśmy na miejscu. Po chwili byłam już  w gabinecie. Lekarz mnie zbadał i Mal  zawiozła mnie do ich domu. Zapukałyśmy do drzwi. Otworzył Zayn ja weszłam do środka a Malwina poszła gdzieś z Zaynem. Poszłam prosto do pokoju Harrego. Otworzyłam drzwi nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Harry nie był sam w pokoju ale z Caroline. Wybiegłam jak najszybciej z jego domu nawet się do niego nie odezwałam. On dzwonił ale nie chciałam z nim rozmawiać. Spakowałam się i najszybszym lotem poleciałam do polski.
___________________________________________________________________________________________
Tak wiem do dupy…ale nie miałam jakiegoś konkretnego pomysłu. To jest przedostatnia część i kończe z tym opowiadanie. Dziękuje za tyle wejść, komentarzy. Mam w planach drugiego bloga ale musze napisać kilka rozdziałów żeby nie było tak jak teraz. Jak wam się wgl podoba TMH ja wiem że te piosenki co znam są super. Jutro jadę ją odebrać. W sumie to dzisiaj jade. Komentujcie..
Przepraszam za wszystkie błędy. Chcem podziękować Malwinie to dzięki niej dzisiaj napisałam ten rozdziała i ogólnie założyłam bloga. Wiesz że cie kocham :D.

piątek, 2 listopada 2012

Rozdział 19


*Piątek po szkole*
Postanowiłam w końcu wybrać się do chłopaków. Przez tydzień nie miałam czasu. Nauka się zaczęła i jeszcze zajęcia dodatkowe.  Przebrałam się  i poszłam do nich. Po 10 minutach byłam na miejscu.  Z ich domu wydobywały się krzyki typu,, Czemu mi to zrobiłeś,, ,,Co  z nami będzie,,. Zapukałam do drzwi. Nikt nie otwierał więc wlazłam. Weszłam i zobaczyłam jak Malwina drze się na Zayna.
- Co tu się dzieje.?- Wrzasnęłam na cały dom.
- No bo oni pracują w szkole.. I wychodzi na to że  ja chodzę z nauczycielem. Ty masz łatwiej Harry nie pracuje.- -Właśnie po to tu przyszłam. Jak mogliście to zrobić.? Po  co a zwłaszcza ty i Louis . Chodzicie z nimi.?
- W szkole mam do ciebie mówić panie Malik.? I patrzeć jak inne dziewczyny się do ciebie ślinią. – krzyknęła Malwina.
- Może dacie mi coś powiedzieć. Będziemy tam tylko do końca listopada. To jest akcja charytatywna. Wszystko co ,,zarabiamy,, oddajemy na różne fundacje.
- To się ciesz że tylko 2 miesiące. A gdzie reszta.?- powiedziałam
- Louis poszedł gdzieś z Kasią, Niall poszedł do Dominiki, Harry poszedł do ciebie musieliście się minąć, Liam poszedł na koncert z Daniell. – Powiedział Zayn.
- Aha to ja was zostawiam i wracam do domu.- Pożegnałam się z Zaynem i Malwą i poszłam.
Wróciłam do domu. Stał tam Harry.
- Hej kochanie- powiedział po czym pocałował mnie w policzek.
-Hej wejdziesz.?-zapytałam
-Jasne.
Weszliśmy do środka on usiadł na kanapie a ja poszłam do kuchni po sok. Potem postanowiliśmy obejrzeć jakiś film.
***Oczami Malwiny***
Po wyjściu Weroniki  postanowiłam pójść do domu.
-Zayn to ja idę- powiedziałam i skierowałam się w stronę drzwi.
- Czemu.? Zostań mam fajne horrory-powiedział i uśmiechną się
-No dobra.. a co oglądamy.?
- Sierociniec albo internat co wolisz.?-zapytał
-Internat.-powiedziałam
Ja włączyłam film a Zayn zrobił popcorn i przyniósł picie. Cały film siedziałam wtulona w Zayna. Potem obejrzeliśmy jeszcze 2 filmy potem zasnęłam w jego objęciach.
**Rano**
Obudziłam się w łóżku Zayna.
 - Jak się spało.?- zapytał słodko się uśmiechając.
- Super.. Czemu mam twoją bluzę.?
- Dałem ci po wczoraj zasnęłaś w salonie wiec cie tu przyniosłem obudziłaś się przebrałaś i poszłaś spać.-powiedział
- To słodkie s twojej strony-pocałowałam go namiętnie
- To co dzisiaj robimy.?
- Może ..chym.. to może pójdziemy się przejść potem do kina i na kolacje co.?-rzekł człowiek o imieniu Zayn.
- No dobra to ja idę się ubrać i idziemy.-powiedziałam wzięłam rzeczy i poszłam do toalety.
Potem zrobiliśmy wszystko to co było zaplanowane.
*Sobota, 13.09.2012*
Na dziś z całą paczką  zaplanowaliśmy imprezę niespodziankę dla Nialla i Weroniki. Wszystko przygotowaliśmy w domu 1D. Dominika i Harry mieli ich przyprowadzić.
**Oczami Weroniki**
Szliśmy właśnie z Hazzą, Dominiką i Niallem do domu 1D. Mieliśmy iść na imprezę. Doszliśmy do domu. Weszliśmy a dam ciemno jak w dupie murzyna.
-Co was na prąd nie stać..-Powiedziałam
Nagle zapaliło się światło i usłyszałam jak wszyscy krzyczą  niespodzianka.   Pod sufitem wisiał napis ,,Happy  Birthday Niall and Weronika,,. Jednak pamiętali. Wszyscy tam byli. Zaczęła się impreza. Po godzinie chłopcy wnieśli 2 torty jeden był mój a drugi Nialla. Zdmuchnęliśmy świeczki.
Potem zaczęli wręczać nam prezenty ja dostałam od:
Alicji- bluzkę i czerwone rurki
Dominiki- Sukienkę
Malwiny- Kostkę do gitary i torbę z flagą wielkiej Brytanii
Liam-  Buty i kolczyki
Louis- Bluzkę z w marchewkami i naszyjnik z marchewką
Harry- dużego misia i naszyjnik połowę serca drugą miał on jako breloczek.
Niall dostał od:
Kasi- Karnet na darmowe dania do Nando’s i męskie perfumy
Alicji- Kostkę do gitary i pasek do gitary
Dominiki- Breloczek z jego imieniem, i ich wspólne zdjęcie w ramce
Malwiny- Bluzke i kostke do gitary z koniczyną
Liam-  grę na psp
Louis- bluzkę z flagą Irlandii
Zayn-  swoją karykaturę I zegarek.
Harry-  breloczek z koniczynką i czapkę.
Była niezła impreza. Nieźle się schlałam. Następnego dnia budziłam się goła w łóżku Harrego. Nic nie pamiętałam…
_____________________________________________________________________________________________
Hej jak wam się podoba rozdział..a takie gówienko wyszło. Nie mam weny. A te prezenty to masakra jakaś nie wiem kiedy będzie następny rozdziała :D Jak go napisze. Chym dziękuje z tyle wejść i mam nadzieje że będzie więcej komentarzy.