Wyszliśmy
wsiedliśmy do limuzyny i odjechaliśmy. Reszta paczki pojechała do domu. Gdy
wysiedliśmy z limuzyny zobaczyliśmy Elenor całującą się z jakimś typem.
Staliśmy chwile jak wryci. Weszliśmy do restauracji. Na szczęście ona nas nie zauważyła.
Cały wieczór przegadaliśmy na temat Louis. Nie wiedzieliśmy jak mu to
powiedzieć.
***Następnego
Dnia***
Obudziły
mnie promienie słońca wpadające przez okno. Spojrzałam na ekran telefonu. Była
10:30. Wstałam wyjełam z szafy jakieś ubrania
i poszłam wziąć szybki prysznic. Gdy się ubrałam i wyszłam z łazienki wzięłam
telefon z pokoju i poszłam na dół zrobić sobie śniadanie. Zrobiłam sobie płatki
i poszłam oglądać Tv. Nagle dostałam sms’a od Harrego:
,, Musisz do nas przyjechać.
Musimy powiedzieć wszystko Lou. ,,
Odpisałam mu:
,,Dobrze za 15 min będę.,,
Potem
schowałam telefon do kieszeni i poszłam do chłopaków.
Zapukałam
do drzwi otworzył mi Harry.
-Hej-
powiedział i dał mi buziaka w policzek.
-No
hej.- powiedziała i weszłam do środka.
Wszyscy
(Kasia,Lou,Liam,Niall,Zayn)siedzieli na kanapie i oglądali jakiś głupi film.
-
Lou możemy pogadać.?- zapytał Harry.
-
No pewnie.- odpowiedział.
Poszliśmy
w czwórkę do kuchni.
-
Musimy ci coś powiedzieć.- zaczęłam
-
No wiesz jak wczoraj byliśmy w tej restauracji..to… widzieliśmy Elenor całującą
się z innym facetem.
-Nie
mogę w to uwierzyć-poszedł Louis. Wyszedł z kuchni i usiadł zdołowany na
kanapie. Opowiedziałam im wszystko i wszyscy zaczęli go pocieszać. Po jakiejś
godzinie. Niall poszedł do Dominiki, Zayn do Malwiny, Liam do Daniell a ja z
Harrym poszliśmy do mnie zostawiliśmy Kasia i Lou sam na sam. Pomiędzy nimi
zaczynało iskrzyć.
***Oczami
Lou***
-Fajnie
że ty ze mną zostałaś. Nie wiem czemu ona to zrobiła. Muszę do niej zadzwonić i
powiedzieć jej że to koniec i to zaraz.-Powiedziałem i tak zrobiłem. Po 15
minutach ona już była.
-To
ja już pójde- powiedziała Kasia.
-Nie
zostań. Ta rozmowa nie potrwa długo.-odpowiedziałem a ona poszła na chwile do
kuchni po wodę.
-Elenor
z nami koniec.! Zdradziłaś mnie. Już wszystko wiem. A teraz wynoś się z tond
nie chce cie znać.- zacząłem wrzeszczeć.
-Ale..-zaczęła
ale jej przerwałem.
-
Nie ma żadnego ale wynoś się z tond.
Ona
wyszła.
***Oczami
Kasi***
Słyszałam
tylko krzyki gdy wyszłam z kuchni
podbiegł do mnie Louis i …..
*****
No hej i mamy 10
rozdział. Miałam go nie dodawać bo mam tylko 3 komentarze no ale jak zaczęłam
pisać to pomyślałam że skończę i dodam. Przepraszam że taki krótki no ale nie
miałam pomysłu. Dziękuje za tyle wejść.
No i to chyba tyle. Rozdział dedykuje tym wszystkim którzy czytają te
wypociny. No i ostatnio mam faze na tą piosenkę po prostu ją kocham http://www.youtube.com/watch?v=PFV87ThlP54
P.S Przepraszam za
wszystkie błędy.
Super!!!!!!!! Czekam na kolejne rozdziały!!!! Opowiadanie jest boskie!!!!
OdpowiedzUsuńSuper!!!!
OdpowiedzUsuńNie obchodzi mnie co sadzisz ale jak do mnie w ten weekend przyjdziesz sapc to coś tam napiszemy!!!!!!!!
Koffam cie! ;) ( i Acie! hahahh pamiętasz?!)