środa, 2 maja 2012

rozdział 5

 W niej były 2 bilety i 2 wejściówki  na ich koncert. Zaczęłam skakać i piszczeć z radości. Od razu poszłam do pokoju i włączyłam laptopa. Odraz zobaczyłam że Malwina jest dostępna na skype i zadzwoniłam do niej.
- Hej. Co ty taka zacieszona.?- zapytała
- Nie uwierzysz ale w piątek idziemy na koncert  1D i mamy wejściówki za kulisy- powiedziałam jej.
Ona   zaczęła piszczeć skakać przed kamerką a ja razem z nią. Po 10 minutach szaleństw usiadłyśmy
- Skąd ty je wytrząsnęłaś.?! Przecież wysokie bilety już wyprzedane.- Powiedziała
- Dostałam w prezencie od….- I tu się zatrzymałam się i się i uśmiechnęłam.
- Czyżby od Harrego.?- Ona na też się uśmiechnęła a ja pokiwałam głową twierdząco.- Coś tu się święci.
- No co ty on mnie chyba nawet nie lubi.!- odpowiedziałam jej
- Czy gdyby cie nie lubił dawał ci bilety i chciał się z tobą spotykać.? Coś mi się nie wydaje.- powiedziała mi a ja zacząłem się zastanawiać.
- No może masz racje. A jak tam z Zayn’em.?  Spotkaliście się.? Pisał.?- zaczęłam ją wypytywać Ona milczała
*** Oczami Malwiny***
- Ej jesteś.?! Pytam się coś ciebie.?- mówiła
- Ta..- zatrzymałam się- Nie, nie pisał.
- Aha a już myślałam- Uśmiechnęła się- Pójdziemy jutro po południu na plaże z moim bratem.? Bo wraca i wiesz. To pojedziesz z nami.?
-YyYy… Wiesz co jutro  jadę z rodzicami do… yyy… kuzynki i nie mogę wyjść narobimy to- zaczęłam się wykręcać. 
- Aha szkoda.  Więc jutro spędzę cały dzień z moim ,, najwspanialszym,, bratem. No super. No ale jak nie możesz to szkoda. 
- No szkoda
*** Oczami Weroniki***
Gadałyśmy sobie tak gdy  nagle zadzwonił mój telefon i w pokoju rozległ się dźwięk piosenki  ,, Na, na,na,,. (WŁAŚNIE SŁUCHAM J)
-Czekaj na chwile cie wyciszę bo telefon dzwoni-jak powiedziałam tak zrobiłam.
Podeszłam do telefonu i odebrałąm go.
-Halo.?
- No hej podoba ci się prezent.?- powiedział Harry który właśnie do mnie zadzwonił
- Tak jest super,  ale nie musiałeś. –Odpowiedziałem.
- No może nie musiałem ale chciałem. Spotkamy się jutro.?-zapytał
- Nie, niestety nie mogę. Jutro wraca mój brat jadę z nim na plaże.
- Aha to się spotkamy niestety dopiero po koncercie bo cały tydzień mamy próby.- Powiedział Se smutkiem w głosie
-Szkoda. Zdzwonimy się jeszcze J.
- No pa, pa. Kolorowych snów. 
- Pa- Po tych słowa rozłączyłam się
Pogadałam jeszcze chwile z Malwiną i poszłam się umyć. Umyłam się włożyłam słuchawki do uszu i poszłam spać.
Rano obudził mnie trzask drzwi. Przestraszyłam się. Wstałam z łóżka wzięłam kij golfowy mojego taty który była na korytarzu i zeszłam na dół. Po cichu weszłam do kuchni. A tam nagle zobaczyłam mojego kochanego braciszka który stał i pił moją cole.
- Człowieku oszalałeś.? Wiesz jak mnie przestraszyłeś .?! Myślałam że to włamywacz.! –Powiedziałam do niego
- Też miło cie widzieć moja siostrzyczko.- Podszedł do mnie i mnie przytulił.
- A tak wogule to która godzina.?- zapytałam Kubę
- 9 a co.?- zapytał mnie .
- Nic. Idź się ogarnij a ja zrobię śniadanie
Tak jak powiedziałam tak  zrobił On poszedł się umyć a ja zaczęłam robić naleśniki. On zszedł a na stole w jadalni stał wielki talerz naleśników obok bita śmietana i nutella .
- Pysznie pachnie.- powiedział oblizując się
- Siadaj. Jak tam wycieczka udana.?
- No pewnie było super- odpowiedział biorąc naleśnika
Jedliśmy naleśniki a Kuba opowiadał mi co robił na wycieczce.
- Masz na dziś jakieś plany.?- Zapytałam brata
-  Dopiero co wróciłem jakie mogę mieć plany.?
- No to dobrze, bo jedziesz ze mną na plażę. Więc idź coś porób a o 12 zejdź gotowy na dół.
- No dobra- I wtedy poszedł na górę do swojego pokoju.  Ja posprzątałam po śniadaniu . Potem do 11 oglądałam TV.  O 11 poszłam na górę  do swojego pokoju  zrobiłam w końcu poranną toaletę. Założyłam bikini a na to sukienkę . Spakowałam kilka rzeczy w torbę i zeszłam na dół. Brat już na mnie czekał założyłam buty zapakowaliśmy się do auta i pojechaliśmy. Po godzinie Dorii byliśmy na miejscu. Rozłożyłam koc posmarował kremem i zaczęłam się opalać.
*** W tym samym czasie oczami Malwiny***
Była 11 stałam już pod Big Ben’em i czekałam na Zayn’a. Byłam ubrana w to. Nagle poczułam jak ktoś mnie łapie w tali odwróciłam się i zobaczyłam go. Wręczył mi czerwoną różę i dał buziaka w poliszek.
-Hej piękna. – przywitał się
- Hej. Dzięki za różę. To co robimy.?
- Niespodzianka.- Chwycił mnie za rękę i szliśmy tak chwilę gdy nagle do szliśmy na plac gdzie było pełno dorożek. Wsiedliśmy do jednej  z nich
- Gdzie jedziemy.?- zapytał woźnica
Zayn powiedział mu coś na ucho i ruszyliśmy. Dojechaliśmy do jakiegoś parku. Wysiedliśmy i szliśmy w głąb doszliśmy do jakiejś altanki była pięknie przystrojona.
- Sam to zrobiłeś.?- zapytałam
- Tak dla ciebie wszystko.
-  Dziękuje jest pięknie.
Usiedliśmy w altance a ja wtuliłam się w Zayna.
- Musze się ciebie o coś  zapytać. Wiem że prawie wogule się nie znamy ale… Ja się w tobie zakochałem od wtedy gdy cie zobaczyłem przy barze  cały czas o tobie myślę. Zostaniesz moją dziewczyną.?
Zatkało mnie.  Zbliżyłam się do niego   i pocałowałam  go namiętnie.
-Taka odpowiedź wystarczy.?-zapytałam go
-Pewnie że tak.- Potem znowu mnie pocałował.
Pogadaliśmy chwilę i wróciłam do domu. Uzgodniliśmy że na razie  nikomu o nas nie powiemy.
***Oczami Weroniki***
Na plaży siedzieliśmy bardzo długo wygłupiałam się z bratem i takie tam. Gdy wróciliśmy do domu wzięłam szybki  prysznic  i poszłam spać.
                                                 ***
Przez cały tydzień gdy chciałam się umówić z Malwiną to ona się wymigiwała. Umówiłyśmy się tylko że w piątek po mnie przyjedzie i razem pojedziemy na koncert. 
W końcu nadszedł  piątek. Ubrałam się w  to.  Powiedziałam Kubie że wychodzę i nie wiem kiedy Bendę.  Gdy Malina podjechała wsiadłam do auta i pojechałyśmy. Wyszłyśmy z i poszłyśmy na nasze miejsca. Malwina była ubrana w to.  Po 10 minutach zaczął się koncert. Szalałyśmy pod sceną. Patrzyłam jak Harry co chwile zerkał na mnie. Po koncercie poszłyśmy za kulisy.
- Hej. – Powiedziałam i podeszłam i przytuliłam Harrego.
- To jest Weronika. –Powiedział Harry  do chłopaków.
-Siema- Powiedzieli wszyscy na raz i po kolei podchodzili i przytulali mnie.
- A to jest Malwina. Moja przyjaciółka.- powiedziałam jak skończyli  mnie tulić
- Hej-powiedziała Malwina i zaczęli tulić ją.
Widziałam że Malwina dziwnie patrzy na Harrego no ale więcej czasu spędzała z Zayn’em. Wyglądali jak by się dobrze znali.
- Zaraz wracam. Idę po schake ktoś chce.?-Powiedział Hzza
- Ja chcę -powiedzieliśmy wszyscy na raz i wszyscy wybuchneli śmiechem. Harry wyszedł.
-Gdzie jest toaleta.?- Zapytała Malwina.
-Prosto korytarzem i po lewej.- Odpowiedział Zayn.
-Dzięki . –Powiedział i wyszła.
Po chwili mi też się zachciało wiec wyszłam.  Gdy to zobaczyłam nie mogłam uwierzyć . Malwina całowała Harrego. No i co z tego że nie byliśmy razem ale ona wiedziała że ona mi się podoba. Szybko wybiegłam na dwór.
***Oczami Malwiny***(pięć  minut wcześniej)
Szłam korytarzem gdy nagle  zderzyłam się z Harrym który oblał mnie schake’iem.
-O sorry. Nie zauważyłem  cie.- Powiedział wycierając mnie pewnie dziwnie to wyglądało od tyłu. Byłam cała brudna nawet na twarzy. Nagle usłyszałam biegnącą osobo odwróciłam się i zobaczyłam Weronikę która wybiega z płaczem.  Zanim wybiegłam z budynku usłyszałam pisk opon. Gdy wyszłam na dwór nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Weronika leżała nieprzytomna. Kierowca od razu zadzwonił po Karetkę.
***W szpitalu**** Oczami Harrego***
Wbiegałem do szpitala. Podbiegłem nagle wpadłem na Malwinę która jechała z karetką.
-Gdzie ona jest.? Wszystko z nią porządku.?
- Jest w Sali nr 9. Jest w cięszkim stanie utrzymują ją w śpiączce. Jak chcesz idź do niej.
Od razu tam poszedłem usiadłem koło łóżka.
- Weronika ..kocham cie. Nie zostawiaj mnie.
 5 DNI PÓŹNIEJ.
Przychodziłem do niej codziennie. Gadałem do niej a ona nadal się nie obudziła
***Oczami Weroniki***
Obudziłam się słyszałam wszystko co mówił do mnie Harry to takie słodkie.
-Harry to ty.?
-Weronika nareszcie tak się martwiłem-Powiedział i pocałował mnie w czoło
- To co mówiłeś było piękne. Ale czemu wtedy całowałeś Malwinę Nie rozumiem tego.
- My się nie całowaliśmy wycierałem ją bo oblałem ją shake’iem
-Aha teraz już wszystko rozumiem.

Pogadaliśmy jeszcze trochę poszłam spać
Po 3 dniach wszy szłam ze szpitala weszłam do domu a tam…
                                         ***
Hej sorki że tak długo nie dodawałam ale za to macie długi rozdział. Sorry za błędy. Następny rozdział nie wiem kiedy będzie.Dziękuje że jest tyle wejść i komentarzy. W czwartek jadę na titanica i mam zaciesz. Czy u was też jest tak gorąc w dzień bo u mnie strasznie
6 komentarzy=6 rozdział

11 komentarzy:

  1. Ja pierdole ale zarąbiste

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne... i nie mogę się doczekać następnych! <3

    OdpowiedzUsuń
  3. superr...!
    Jestem fanką i czekam na 6 rozdział...!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. super. czekam na 6 dział...!

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam ciebie i twopje historie. czekam na 6 rozdział!!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. swietny rozdzial ;)

    czekam na NN!

    Zapraszam do mnie
    what-makes-you-beutifull.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Super!!! Loffciam Twoje opowiadanie :D!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo ciekawy blog <3
    Czekam na nexta ♥

    Ps: zajrzyj do mnie
    www.juust-youu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Wow ! Zszokowałaś mnie ! Kochana , jesteś wielka ! :)

    OdpowiedzUsuń